Wielka metafora o świecie, w którym żyjemy, i o ludziach, którymi jesteśmy... Dwa światy - profesora i całej reszty - schodzą się nagle, by uświadomić nam, że życie to umiejętność akceptowania siebie, ale i poszukiwania tego, kim moglibyśmy być. A moglibyśmy dzięki innym... Poznać kogoś, to według Viscontiego, paść ofiarą wstrząsu, aby ostatecznie odkryć, że przybyło nam więcej niż starciliśmy. za święty spokój dostaliśmy bowiem serce...