...podobno to film-noir, może i tak...ale ciekawe czy takie było zamierzenie reżysera...??
strasznie to dziwne...i choć lubię jak jest "inaczej" tak w przypadku tego filmu jakoś brak u mnie entuzjazmu. Niby cukierkowo, a strasznie. Ani to thriller, ani komedia romantyczna, czarna komedia też raczej nie. A ta rodzinka to taka lajtowa wersja tej z Wzgórza mają oczy...:P...i jeszcze w wojsku pracują...taa...dodać do tego tą posępna muzykę i zdjęcia, zapakować w kolorowy papierek i oto mamy Miłość i Frytki..film sam w sobie będący żartem. Plusy??...hmm..może to że drugiego takiego dziwactwa nie ma, z drugiej strony chwała bogu że nie ma...:)...