z naciskiem na komedia. Moim zdaniem, Francuzi zrobili film nawet ciut za mądry jak na spodziewanych adresatów tego typu produkcji. Dużo w nim mitów i prawd o światku piłkarskim, są wątki romansowe i rodzinne. Podstawą jest jednak pewna przenośnia - otóż ja zrozumiałem intencje autorów tak: kibole, działacze i w ogóle większość ludzi kręcących się przy piłce nożnej to zombiacy. No przypatrzcie się, jak zachowują się kibole, a potem porównajcie z zombiakami z tego filmu. Wypisz, wymaluj - ci sami!