Niby gdzie? Poza aktorami grającymi postaci historyczne nie kojarzę z obsady nikogo. I nie zdziwię się, cytując bodajże Franciszka Pieczkę, że dziś grają nie ludzie, którzy to potrafią, a ci po prostu chcący, jeśli tylko Michał Żurawski, Leszek Lichota i Radosław Pazura dobrze wypadną w swoich rolach (a reszta zagra jak w amatorskim teatrzyku). Ale cóż, zaczekam z osądem do premiery. Moze zwrócę pozostałym aktorom honor (chciałbym bo na współczesną grę aktorską często nie da się patrzeć).