Nie wierzę, że takie coś skłoniło kogokolwiek do zrobienia konta o nicku takim jak w filmie. Fail, i guess.
Co do filmu, to tak, a co do problemu też pewnie tak, bo w sumie huk poradzisz na to ogłupianie motłochu!
Co ty mówisz? To dotyczyło dziewczyn w wieku szkolnym, czy jakimś tam, nie jest to specjalnie określone. Chyba po to, by każdy mógł wczuć się w to po swojemu, napisać "to mogłAM być ja". I tak, tutaj raczej będzie się to tyczyć kobiet, ponieważ jesteśmy nieco słabsze, a emocjonalnie bardziej dojrzałe. Są S E T K I takich przypadków, gdzie zarówno chłopcy jak i dziewczęta odbierają sobie życie, bo są szykanowani. Te szykany często idą do realnego życia, a takim dzieciakom trudno jest się z tym pogodzić.
Kompleksy, brak zrozumienia, wieczny smutek i wszechogarniająca beznadzieja to są rzeczy, które trapią teraz małe, młode umysły.
Jakim trzeba być imbecylem, by tak spłaszczać temat? Moze nie jest to najlepiej przedstawiony problem, ale ma dobrą końcówkę, dobry morał, ten film jest po to, by ofiary stalkerstwa jakoś mogły się tym filmem pocieszyć. Ale skąd takie wypchane powietrzem buce z dobrego domu jak wy, możecie to wiedziec.
Młode kobiety często puszczają swoim chłopakom nagie foty (aha, tu was boli, bo nigdy nudeska nie dostaliscie, co?), bo są naiwne, CHĘTNE UWAGI, której nie dają im rodzice, albo one sobie same, chcą poprawić swoje samopoczucie, samoocenę. Prymitywy jesteście. Film nie był genialny, ale w miarę pouczający.