Szokujący obraz. Nie mogę się otrząsnąć po seansie. Nie jestem w stanie zrozumieć tak wielkiej niesprawiedliwości. W filmie widzimy relacje panujące w pakistańskiej społeczności. Akcja toczy się w Norwegii oraz Islamabadzie. Kobieta traktowana jest tam na równi z przedmiotami. Cieszmy się, że żyjemy w Polsce...
9/10
W tamtych rejonach tak jest co zrobić. Film jest bardzo mocny i pokazuje tamtejszą kulturę . Najbardziej irytowała mnie ta jej matka , przejmowała się opinią innych bardziej niż własną córką. I nie wiem czy chciała mieć dobrą reputację wśród "swoich" tego samego wyznania czy dlatego że emigrowali do Norwegii i nie chcieli mieć problemów wśród sąsiadów . Tak czy inaczej szkoda głównej bohaterki że tyle musiała wycierpieć. Przykro mi się zrobiło jak wuj spalił jej paszport to tak jakby trafiła do jakiegoś więzienia dla kobiet chociaż po tej akcji sądziłem że zostanie w tym Islamabadzie na bardzo długo a tu po około roku wróciła z powrotem do rodziny. Ogólnie film bardzo polecam aż przypomniała mi się animacja The Breadwinner .
Masakra.Ojciec pobił chłopaka za to że był u córki w pokoju, robią z niej whore na siłe bo spotkała się z równolatkiem, matka mówi szkoda ze się nie urodziłaś martwa, ojciec korzysta z dobrodziejstw Europy i mówi nie żyj jak debile. Patologia i totalny ciemnogród, trzeba uciekać od ,,kochających rodziców"'
A co Ciebie dziwi, podobną postawę wykazuje praktycznie całość populacji przybywającej do Europy. W Pakistanie itp im źle, uciekają do nas, gdzie my i nasze wartości są dla nich zepsutym światem zachodu, a jednocześnie z dobrodziejstw tego świata bez skrupułów w najlepsze korzystają. Ile Polek z wiosek w Polsce c, na emigracji np na wyspach się przekonało, szukając śniadego księcia na białym koniu, bo on taki fajny, inny nie to co Polacy. A potem płacz i lament, i szukanie dziecka w Pakistanie. Życie.
tak i jeszcze ' przyjechalismy na zachod dla dobra dzieci' .jasne. wszyscy sa dla wlasnego dobra, zeby pokazac sie ze sa lepsi niz krajanie,a dzieci maja byc na pokaz -inzynier lekarz prawnik albo ulegla zona
"Najbardziej" co mi się podoba w takim zacofanym świecie jest to, że kobieta traktowana jest jak jakiś demon, którego celem jest uwodzenie mężczyzn i sprowadzanie ich na złą drogę. Kobiety są dz*wkami bez duszy, a mężczyźni biednymi ofiarami. Nie jestem w stanie pojąć tego, że wschód był kolebką cywilizacji, a teraz jest kilka setek (jak nie lepiej) lat wstecz od zachodu...
SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER
Zastanawia mnie jedynie postać ojca. Na początku filmu to on zdawał się być psychopatą. Pod koniec jak planowane były zaręczyny z tym lekarzem, to widać było żal na jego twarzy. Pytanie tylko czy od początku wiedział, że ich obyczaje i podejście do życia są złe czy to smutek jego córki spowodował u niego przemianę. No i czy w głębi serca tak naprawdę cieszył się, że Nisha uciekła wreszcie z domu czy po prostu "nie miał innego wyjścia".
Moim zdaniem była to przemiana spowodowana silnymi przeżyciami, kiedy to ojciec każe swojemu dziecku się zabić, wtedy zaczęło to do niego docierać. Mogło być znacznie gorzej i tak jak nie raz się mówi: "czy dopiero to wszystko co się wydarzyło musiało go skłonić do takich przemyśleń?".
strasznie przykre. Ta pakistanska mentalnosc to malomiasteczkowa mentalnosc ktora dotyczy calego kraju/populacji :(
chyba powoli sie zmienia ,ale powoli. Ci ktorzy urodzili sie po za krajem musza z tym walczyc ,bo jesli sie poddadza tradycji (rodzinie) to nic z tego nie wyjdzie.