Wspaniały obraz! Pamiętam że pierwszy raz zarwałem niedzielną noc co by go obaczyc - a bylem wtedy w gimnazjum, o ile pamięc mnie nie myli. Główny bohater to poprostu kosmiczny śpioch którego pochłania stagnacyjna egzystencja - aż coś się zaczyna zmieniac...

Więcej takich filmów!
9/10

zgadzam sie z przedmówcami. film reeewelacyjny. zwyczajny a jednoczesnie niezwyczajny. ukazane zycie głownego bohatera jest fenomenalne to jak przesypia on zycie, jak mu z tym dobrze i ta jego krotkowzrocznosc na swiat !! Jednoczesnie pokazano ze zycie daje sygnaly zeby go nie przespac: przychodzace non stop listy z urzedu pracy, dziewczyna ktore interesuje sie tak beznadziejnym facetem i nie daje za wygrana oczywiscie do czasu, ciaza ktora powinna mu otworzyc oczy... na szczescie drugiej sie juz udalo ;)) i ten aktor co gral Hlynura superowy przed narodzinami dziecka niby rozrywkowy ma przyjaciol alee nie ma usmiechu na jego twarzy chodzi jakby we snie jakby to zycie go nie odtyczylo a po narodzinach dziecka zauwazcie! ten sam aktor ta sama postac a jaka zmiana usmiech pelen energii otwarty na swiat i zycie dumny z siebie... trzeba byc na prawde neizlym aktorem zeby to tak swietnie pokazac :)))) film uwieeeelbiam :) bo trzeba miec cel w zyciu :)))