Niebanalny, niecodzienny, zaskakujący, śmieszny, oryginalny, prawdziwy... Moje odczucia są jednoznaczne:) Kino, które chcę oglądać. Historia jest po prostu super. Nie ma co opisywać, tylko trzeba zobaczyć.
Identyczna scena jest w "BILLYM KŁAMCY" Johna Schlesingera:
https://www.youtube.com/watch?v=Mznu7QBQeKw
:-)
Podobnie jest z książką "RACHATŁUKUM" Jana Wolkersa i jej ekranizacji "Tureckie owoce" Paula Verhoevena z młodym Rutgerem Hauerem.
Siłą książki jest język, nie fabuła. A jednak Holender umiał wykrzesać z niej opowieść i zrobić to w równie efektowny sposób.
Polecam!
https://www.filmweb.pl/film/Tureckie+owoce-1973-11250
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rachat%C5%82ukum_(powie%C5%9B%C4%87)