Ładny, spokojny film pod rozwagę. Kilka ujmujących scen, kilka prostych wzruszeń, bez
uciekania się do rozdzierania serca.
Zakończenie przewidywalne - ale chyba nie po to ogląda się ten film, by ekscytować się
wyrafinowanymi zwrotami akcji.
Zdecydowanie godny polecenia: świetna opowieść, rewelacyjna gra aktorska i...
Pomysł może i nie jakiś super oryginalny ale w miarę ciekawy, jednak coś brakuje temu filmowi i ciężko mi powiedziec co.. może gra aktorska nie do końca przekonywująca ogólnie nie wywołał we mnie większych emocji i nie czułam się poruszona losem bohaterów wiec czegoś brakuje..
Przyjemnie się myśli na tym filmie. O życiu, sensie, zdrowiu, pieniądzach...miłości. Warto obejrzeć.
DAgur Kari to twórca tak charakterystycznych współczesnych europejskich klasyków jak NOI ALBINOI czy ZAKOCHANI WIDZĄ SŁONIE.
DOBRE SERCE stanowi jego anglojęzyczny debiut, który jednocześnie jest jego bodaj najsłabszym filmem.
DOBRE SERCE to tragikomedia, którey głównymi bohaterami są zgryźliwy, nerwowy,...
Na dodatek przewidywalny do bólu. Zwłaszcza scena na ulicy- zero zaskoczenia. Epilog mogli sobie darować.
A tak nawiasem mówiąc. Co młody, zdrowy człowiek bez nałogów robi pod mostem w pudełku kartonowym??? Rozumiem, że mogło go tam doprowadzić mnóstwo różnych nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, ale jest to tak mało...
... najczęściej w rosole ale czy były dobre? Pewnie ten film pokaże nam jakieś dobre serce, lubie filmy o tematyce kulinarnej :D Ciekawe czy szef Ramsey też to oglądał :D
Gdzieś w połowie filmu, gdy po raz pierwszy wypłynął temat przeszczepu, pomyślałem sobie 'o nie, to nie może być takie proste'. Niestety, uraczono nas najbardziej przewidywalnym zakończeniem, jakie tylko można było sobie wyobrazić. Wielka szkoda, bo film miał zadatki na cos więcej dzięki genialnej grze Briana Coxa oraz...
więcejNowy film Kariego daje radę mimo, że osadzony jest w całkowicie innych realiach niż duńscy Zakochani Widzą Słonie czy islandzki Noi Albinoi. Z drugiej strony, będący stolicą wszystkich freaków Nowy Jork wydaje się naturalnym miejscem dla jego introwertycznych bohaterów, którzy często dopiero po kielichu zaczynają snuć...
więcejna początku w szpitalu wiadomo, jak film się skończy. A kończy się jak zawsze i banalnie. Zero tajemnicy i budowania napięcia. Fajna gra aktorów i tyle.